Harry budził się w ciepłych objęciach ukochanego.
Dwa tygodnie wcześniej oficjalnie przeniósł się do sypialni Lucjusza i od tego czasu zasypiał i budził się w silnych ramionach. Dziś był szczególny dzień. Kończył 15 lat.
Odwrócił się powoli i spojrzał z zimno błękitne oczy mężczyzny
-Wszystkiego najlepszego kochany- i nakrył jego usta swoimi
-Dziękuję- uśmiechnął się do niego gdy odzyskał oddech po pocałunku
-Masz jakieś plany na dziś?- Zapytał błądząc delikatnie dłońmi po miękkim ciele chłopaka. Miał wielką ochotę go posiąść w tej właśnie sekundzie ale zaspali i Lucjusz był pewny że za chwilę ktoś zawoła ich na dół.
Tymczasem Harry wdrapał się na niego i przytulił do gorącej klatki piersiowej i zaczął delikatnie lizać jego szyję doprowadzając go niemal do szału. Jego ręce jeszcze zacieklej błądziły po ciele chłopaka i znalazły się na jego miękkich, kuszących pośladkach.
-Tat....-Draco zamarł w pół słowa i stanął jak wryty w drzwiach
-Synu- Lucjusz nakrył ukochanego kocem i położył go na posłaniu
-Przepraszam ale wszyscy czekają- uśmiechnął się do nich przepraszająco ale i z wesołym ognikiem w jasnych oczach- I macie szczęście że to ja tu jestem Syriuszu się wyrywał.
-Dzięki- Harry był cały czerwony i unikał wzroku przyjaciela
-Nie ma sprawy i wszystkiego najlepszego- uśmiechnął się do niego i wyszedł. On sam już od tygodnia przygotowywał niespodziankę dla ukochanego ojca. Między nim a Syriuszem wszystko było dopięte na ostatni guzik już 3 dni wcześniej i obaj starali się ze wszystkich sił żeby się nie wygadać. Tego poranka odetchnęli z ulgą.
Po kilku chwilach zostali sami a Harry schował się pod koc tak bardzo zażenowany że aż miał łzy w oczach.
-Kochanie- mężczyzna odsunął przykrycie i pogłaskał ukochanego po rozpalonym policzku
-Zobaczył...- jęknął zrozpaczony i schował twarz w poduszkę
-Skarbie, to nic- roześmiał się lekko- Przecież wie że jesteśmy razem
-Tak ale.... przecież...- nie znalazł słów ale w końcu spojrzał na kochanka. Jego zielone oczy błyszczały od łez upokorzenia i Lucjusz pochylił się po czym zaczął całować go po twarzy
-Mój śliczny- uśmiechnął się do niego- nie masz się czego wstydzić. Jesteś przecież wspaniały i wiem że mój syn też czasem na ciebie popatruje
-Ale...- zagryzł wargi
-Ale ty jesteś mój a Draco jest przecież twoim przyjacielem a to że potrafi docenić piękno świadczy tylko o tym że ma dobry gust- pocałował go w policzek- Nie przejmuj się. Wszystko jest dobrze- jeszcze jeden pocałunek tym razem w szyję- A to jest twój dzień
-Tak- Harry nagle się rozpromienił- Draco i Syriusz mają dla mnie niespodziankę i to już od jakiegoś czasu
-Nie tylko oni kochany- wstał z jękiem- ale oni mają pierwszeństwo
-Dobrze- i on wstał przy akompaniamencie burczenia w brzuchu. Raz jeszcze się zarumienił
-Powinniśmy zejść nie możesz chodzić głodny- nie mógł się powstrzymać przed przytuleniem się do pleców chłopaka. Był taki wspaniały i Lucjusz był tak bardzo dumny że jest jego i tylko jego na zawsze.
Na dole czekali na niego wszyscy wraz z Bellą i Rudolfem którzy stali się stałymi członkami ich nietypowej rodziny. A gdy Harry zobaczył stół ślinka sama napłynęła mu do ust. Skrzaty przygotowały wszystkie jego ulubione potrawy, wliczając również te mugolskie. Już miał zacząć jeść gdy powstrzymała go ręka Syriusza. Spojrzał na niego zaskoczony.
-Zanim zaczniemy jeść. Mam dla ciebie pierwszy prezent- uśmiechnął się do chrześniaka i obrócił go na bok.
Harry stanął oko w oko z Hermioną
-Ale... znaczy....- zaczął zaskoczony
-Syriusz i Remus wszystko mi wyjaśnili- podeszła do niego- bardzo bardzo cię przepraszam- dziewczyna załkała
-Nie ma za co- przytulił ją do siebie z uśmiechem. Wiedział że Lucjusz bacznie ich obserwuje i wcale nie podobało mu się że ktoś inny go dotyka ale Harry aż promieniał. Odzyskał przyjaciółkę- A co z Ronem?- Zanim jeszcze dziewczyna odpowiedziała domyślił się.
-On nic nie rozumie. Jest wściekły i uważa że sprzedałeś się Ciemnej Stronie- spuściła wzrok- Ale nie jesteś sam
-Kto jeszcze?- Wyszeptał i nagle zapragnął uciec do sypialni i nie wychodzić już nigdy. Zabrałby za sobą tylko Lucjusza
-Percy, Charlie, Billy, bliźniaki i Ginny. Oraz Naville i Luna- wyliczyła mając nadzieje że poprawi mu to nastrój
-Ginny?- Zdziwił się
-Ona jest zakochana w Dean'ie i nie ma zamiaru zabierać się za ciebie- uśmiechnęła się do niego- tym bardziej że ty jesteś już zajęty- Harry spłonął rumieńcem
-I nie masz nic przeciwko?- Zapytał
-Jasne że nie. Jeśli jesteś szczęśliwy to i ja jestem. Ale jak cię skrzywdzi- spojrzała na Lucjusza gniewnie i mężczyzna cofnął się odruchowo. Teraz był wdzięczny że jego ukochany miał tak oddaną przyjaciółkę.
-A ty i Wiktor?- Zapytał zmieniając temat
-Bardzo dobrze- tym razem to ona się zarumieniła
W końcu zaczęli jeść. Harry trzymał się blisko Lucjusza zadowolony że ma przy sobie ukochanego mężczyznę. Ten całował go i dotykał nieustannie.
Po śniadaniu wyszli do ogrodu gdzie na solenizanta czekali wszyscy inni jego przyjaciele. I wiele rozrywek przygotowanych dla niego przez Syriusza i Harrego.
Dopiero pod wieczór, gdy pojawił się tort pojawiły się również prezenty. Nigdy nie widział takiej góry pakunków.
-Śmiało skarbie- Lucjusz położył mu rękę na ramieniu i zaczekał aż ten zdmuchnie świeczki. W końcu rozległy się oklaski a on wziął ukochanego w ramiona- Mam nadzieje że pomyślałeś życzenie
-Ja mam już wszystko- uśmiechnął się i pocałował mężczyznę prosto w usta wsuwając nieśmiało język do jego ust.
-Harry prezenty- Syriusz mimo że pogodzony z tym że jego chrześniak jest z Lucjuszem i zamknięty w ramionach ukochanych nie podobało mu się to że mężczyzna tak obłapia chłopca
-Tak- roześmiał się i podbiegł do stolika.
Godzinę później przyjęcie zaczęło się powoli kończyć. Harry czuł że to jeden z najlepszych dni jego życia i robiło mu się smutno że to wszystko się kończy
-Kochany skąd ten smutek?- Lucjusz znów zamknął go w ramionach
-To wspaniały dzień i już się kończy- szepnął mu do ucha
-I przed nami jeszcze wiele takich a nawet lepszych. Pożegnaj teraz przyjaciół. Ja jeszcze nie dałem ci prezentu- przygryzł płatek uch chłopaka a później szyję
-Nie musisz mi niczego dawać- uśmiechnął się ale i zadrżał. Bardzo chciał znów się z nim kochać- Daj mi 10 minut wyrzucę wszystkich
-Dobrze maleńki- roześmiał się.
Tak jak powiedział tak też się stało. I w przeciągu kilku minut znaleźli się w ich wspólnej sypialni.
-Wiem że to jeszcze nie czas- ukląkł przed ukochanym- ale kochany do pełnoletności Draco zostały nie całe trzy lata.... Wybacz źle to robię- westchnął i ujął dłoń chłopaka w swoją- Chcę żeby wszyscy wiedzieli że jesteś zajęty- nagle na palcu Harrego pojawił się pierścionek. Bardzo subtelny i dyskretny- wiem że nie wolno Ci wyznać z kim jesteś....
-Chcesz się ze mną zaręczyć?-Zapytał w końcu chłopak
-Chcę dać ci obietnicę że w odpowiednim czasie to zrobię- uśmiechnął się do niego
-A ja obiecuję że gdy nadejdzie czas powiem tak- nagle został porwany w ramiona i Lucjusz niósł go już do łóżka. Nie mógł powstrzymać drżenia ciała i jęknął gdy mężczyzna nakrył go sobą.Teraz nie myślał już o tym jak bardzo zabolała go zdrada przyjaciela. Nie myślał już o niczym i liczyła się tylko dawana i otrzymywana przyjemność.
Bardzo słodka para ci wyszła z tego Harrego i Lucjusza. Mimo wszystko uważam, że chłopak jest za młody na taki poważny związek. Nie dziwię się Syri, że warczy na sam ich widok.
OdpowiedzUsuńPrzyjaciele zorganizowali wspaniałe urodziny, jakie chyba każdy chciałby mieć. Chłopak najwyraźniej jest szczęśliwy.
" I wiele rozrywek przygotowanych dla niego przez Syriusza i Harrego." Czy tu nie miało być "Syriusza i Draco"?
OdpowiedzUsuńAle nam chłopak dorósł ;) To już 15 lat, a ja odliczam te do 18 Draco. Harry szybko zamieszkał w jednym pokoju z Lucjuszem (mógł mieć już te17), ale jestem w stanie się z tym pogodzić dla dobra akcji. Za dużo czekania czasem zamienia ciekawe opowiadanie w nudne. No i nie zamierzam się sprzeczać z wenem;)
Podoba mi się, że pojawili się przyjaciele Harrego. Im więcej tym weselej!
Weny!
gnose
Hmmm... Rozdział spoko ;) Błędy jak zwykle, więc nawet ich nie wymieniam... Co do reszty - uwielbiam Syriusza ^^
OdpowiedzUsuńHmmm... Fajnie, że Hermiona zrozumiała ;)
Pozdrawiam i życzę weny :D
Hermiona! Ciesze się, że są jeszcze dawni przyjaciele, którzy nie odwrócili się od niego.
OdpowiedzUsuńSyriuszu plus dla ciebie - wspaniały prezent.
Lucjusz też ma plusa... mhm to było bardzo romantyczne..
a wracając do początku, hahah
Draco kocham cię!! Więcej takich akcji :3
Twoja Maru;3
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, wszyscy grożą Lucjuszowi że jeśli skrzywdzi Harrego to... ale prezenty cudownie i ta obietnica...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Zośka