Syriusz był bardzo wdzięczny kuzynce. Chyba jeszcze jak nigdy w życiu.
Gdy on i jego ukochani dotarli do posiadłości Malfoy'ów była już ciemna noc i nie do końca wiedział czy powinien nawet próbować dostać się do środka.
Na szczęście to ona wyszła do nich z tym swoim wspaniałym łagodnym uśmiechem który sprawiał że wyglądała na 20 lat.
Bardzo uprzejmie przywitała się z Remusem oraz z Fenrirem nie mrugając nawet gdy ten wyłonił się z ciemności ukazując jak potężnie jest zbudowany.
Cicho wprowadziła ich do jednej z gościnnych sypialni tłumacząc mu cierpliwie że Harry jest bezpieczny i śpi teraz spokojnie w swoim pokoju oraz że jest mu tu dobrze bo wszyscy o niego dbają.
On jednak miał duże problemy z zaśnięciem obwiniał się o to że chrześniak musiał szukać pomocy u obcych ludzi a nie u niego. Przecież to on powinien być za chłopca odpowiedzialny. Wiedział oczywiście że Severus jest jego wujkiem ale wątpił by mieli nawet poprawne relacje.
Siedział na fotelu obok okna i przyglądał się wtulonym w siebie wilkołakom. Na wspomnienie tego co czuł gdy dowiedział się że jego Remus sypia z kimś innym aż się wzdrygał ale gdy po raz pierwszy poczuł na sobie ręce Fenrir'a pamiętał jak drżał z rozkoszy a gdy usta dawnego kochanka w tym samym czasie zetknęły się z jego ustami miał przed oczami siebie mdlejącego z rozkoszy.
-Szczeniaczku co się dzieje?- Starszy mężczyzna stanął przed nim po czym kucnął i ciepły oddech otulił jego twarz
-Tak tylko myślę- spojrzał na ukochanego- o Harrym. O nas. Czy nas zaakceptuje....- nie powiedział nic więcej bo Fenrie pocałował go czule i przytulił do gorącej klaki piersiowej
-Chodź do łóżka kochany- nawet gdyby Syriusz zamierzał zaprotestować nie mógłby bo wilkołak wziął go na ręce. Remus już czekał i objął go od tyłu całując w ramiona, plecy, kark.
Fenrir całował jego twarz, szyje, błądził rękami po jego klatce piersiowej. Syriusz jęknął przeciągle gdy palec Remusa wsunął się w jego ciasny otwór a silna dłoń Fenrira zaczęła powoli pieścić jego powiększającą się erekcję.
Teraz nie myślał już o niczym innym tylko o swojej przyjemności. Najgorsze było to że dwa ukochane ciała zamknęły go w tak ciasnym uścisku że nie był w stanie prawie się poruszyć. A już nie mógł się doczekać aż któryś penis wtargnie w jego ciało.
-Proszę- jęknął gdy Remus wsunął w niego trzy palce i zahaczył o to słodkie miejsce w środku
-Już śliczny- odpowiedział mu Fenrir raz jeszcze atakując jego usta. Nagle bez żadnego ostrzeżenia leżał twarzą do Remusa który z łagodnym uśmiechem sięgnął do jego penisa. A ogromny członek drugiego kochanka delikatnie rozpychał mięśnie w jego ciasnej dziurce. Poczuł również ciepłe usta na swoim członku. Był w pełni świadomy że nie wytrzyma tak długo dlatego też starał się nie poruszać. Nie było to łatwe. Obj tak bardzo go rozpalali
-Mój śliczny szczeniaczek- Fenrir szepnął mu do ucha i przygryzł jego płatek- Chcę cię usłyszeć kochany- i nie spełnił jego prośbę. Był coraz głośniejszy. Starszy wilkołak uśmiechnął się lekko gdy Syriusz krzyknął po tym jak Remus zaczął lizać jego jądra. Uwielbiał to.
-Nie...nie wytrzymam- udało mu się wyjąkać
-Jeszcze chwilkę kochanie- i zaczął poruszać się coraz szybciej, jednocześnie jego ręka powędrowała do członka młodszego wilkołaka. Zamruczał wokół członka Syriusza czym sprawił mu jeszcze większą przyjemność. Fenrir raz po raz uderzał w jego prostatę przytrzymując jednocześnie jego biodro. Był niemal pewny że zostanie śliczny siniak.
-Teraz szczeniaczki- zarządził najstarszy mężczyzna i pokój wypełnił się krzykiem trzech mężczyzn- Teraz lepiej kochany?- Zapytał mężczyzna gdy złapał już oddech
-Dziękuję- Syriusz pocałował go w policzek- wam obu- dał całusa również Remusowi
-Nie ma za co- uśmiechnął się młodszy mężczyzna- wiesz że obaj zrobimy wszystko żeby było ci dobrze....
-Remu już dość- przerwał mu Fenrir- jesteśmy razem i jutro rano spotkacie Harrego. Śpij już- pogłaskał go
-Sen jest dobry- uśmiechnął się błogo Syriusz- na prawdę tego potrzebowałem
-Wiem kochany- starszy mężczyzna przysunął ich obu do siebie i okrył kocem- Jutro będzie nowy dzień a ja sprawię że wszystko będzie dobrze- pocałował ich obu i z zadowoleniem zobaczył że obaj zamykają oczy.
Fenrir był zawzięty. Musiał sprawić żeby im było dobrze bo nie może ich stracić. Gdyby tak było świat czarodziei zadrżałby w posagach jeszcze bardziej gdy Voldemort był u władzy. Dlatego miał również nadzieje że chłopak zaakceptuje ich związek i zbliży się do Syriusza tak jak chciałby tego jego ukochany, wiedział jak bardzo mu na tym zależy.
I Remus myślał podobnie już raz stracił Syriego i teraz nie dopuści do tego. Owszem kochał Fenrira ale obaj poczuli się całością dopiero gdy znów spotkał dawnego kochanka. Widać to było im przeznaczone. Uśmiechnął się i usnął zadowolony.
Syriusz na jakiś czas się uspokoił i przyznał im rację. Wszystko okaże się jutro a Harry bardzo go kochał i musiał mieć wiarę że wszystko się ułoży. A kto wie może i będzie chciał odejść stąd razem z nimi chociaż na jakiś czas.
Czyli rodzinne spotkanie już blisko :) Nie mogę się doczekać. Może Harry poczuje się pewniej kiedy zobaczy, że 3 mężczyzn jest razem. To też nie jest częste, więc może inaczej spojrzy na Lucjusza. Tylko żeby ta trójka nie narozrabiała!
OdpowiedzUsuńOby Narcyza utrzymała wszystko w ryzach ;)
Liczę też na pojawienie się Draco w którym z kolejnych rozdziałów.
Weny!
gnose
Pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz!!!
OdpowiedzUsuńJedyne czego mogę ci życzyć to weny
Strasznie jakoś krótko dzisiaj, ledwie zaczęłam już skończyłam. Czekałam na pierwsze spotkanie z Harrym, a tu kurcze na łóżku się skończyło.
OdpowiedzUsuńTrójkącik wygląda na bardzo zgrany, ale czy chłopiec będzie aż tak tolerancyjny?
Nocia jest po prostu super .
OdpowiedzUsuńJacki Perla
Ile ma lat ten Harry ?
OdpowiedzUsuńkiedy nastepny rozdzial? prosze:)
OdpowiedzUsuńO no no no... akcja w łóżku była niezła. Podobało mi się.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę jakieś dobre strony Fenrir'a :)
Ale jak znam życie niedługo znowu mnie czymś zaskoczysz.
Twoja Maru;3
Hejeczka,
OdpowiedzUsuńwspaniale, pięknie trochę przy okazji dowiadujemy się o Syriusz, Remusie i Fennirze, widać że naprawdę mu zależy na szczęściu obydwu i zrobi wszystko aby byli szczęśliwi...
Dużo weny życzę...
Pozdrawiam serdecznie Zośka